3 stycznia 2013

Crème Brûlée



Jedna z nielicznych rzeczy, które wolno spalić w kuchni. Chociaż deser ten jest już tak popularny, że pewnie niedługo trafi do makdonalda, my postanawiamy wypróbować jego prawie tradycyjną wersję.


2 szklanki śmietanki kremówki 36%
5 żółtek
1/3 szklanki cukru
100 g białej czekolady
1 laska wanilii 
szczypta soli 
cukier biały do karmelizacji (ok 1 łyżeczka na kokilkę)

Ubij dobrze żółtka z cukrem i ze szczyptą soli. Mają być puszyste!!!  Doprowadź śmietankę z ziarnami wanilii do lekkiego wrzenia i dodaj połamaną czekoladę. Zdejmij z ognia i mieszaj do całkowitego rozpuszczenia. Powoli wlewaj gorącą śmietankę do żółtek, ciągle mieszając. 
Ustaw 6 kokilek w żaroodpornym naczyniu i wlej do nich powstałą masę. Naczynie żaroodporne napełnij gorącą wodą do połowy wysokości kokilek. Wstaw do piekarnika nagrzanego do 150 stopni i piecz przez ok 30 minut. Wyjmij z piekarnika, ostudź i schłódź w lodówce. 

Aby zrobić na wierzchu pyszną skorupkę posyp każdy Crème Brûlée 1 łyżeczką cukru. Włóż kokilki do piekarnika nagrzanego na 200 stopni na maksymalnie 1 minutę. Wyjmij i na chwilę wstaw do lodówki, by uzyskać idealną, chrupiącą skorupkę.
Możesz  też użyć palnika, albo wymieszać cukier z odrobiną spirytusu i posmarować tym wierzch kremu, podpalić i zdmuchnąć w momencie kiedy spirytus się wypali, a cukier zacznie karmelizować.

Przed podaniem możesz ułożyć pokrojone truskawki i posypać cukrem pudrem!

















1 komentarz: